W trakcie egzaminu 68-latka potrąciła egzaminatora podczas wykonywania jednego z manewrów. Jak podaje lokalny serwis informacyjny, kobieta "po wykonaniu manewru nie zatrzymała się, a pojechała dalej", a następnie "uderzyła w egzaminatora, przejechała jeszcze pas zieleni i zatrzymała się na mercedesie, który parkował przed ośrodkiem".
Potrącony mężczyzna w momencie wypadku przeprowadzał egzamin innej osoby. Pomimo udzielonej mu pomocy medycznej, 35-latek zmarł na miejscu.
Jak informuje RMF24, rybnicka Prokuratura Rejonowa chce postawić kobiecie zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Z ekspertyz wynika, że samochód, który prowadziła kobieta był sprawny. Według prokuratury wszystko wskazuje na to, że 68-latka pomyliła hamulec z gazem. Kobieta nie była po wpływem alkoholu.
68-latce grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
"W poczuciu odpowiedzialności". Mazguła chce startować w wyborachCzytaj też:
MEN: 89 proc. uczniów dostało się do szkół średnich w pierwszym etapie. W ubiegłym roku - 86 proc.