Próbował zabić żonę siekierą, przyznał się do winy

Próbował zabić żonę siekierą, przyznał się do winy

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
34-latek, który kilka dni temu zaatakował żonę i swoje nienarodzone dziecko, trafił do aresztu tymczasowego. Mężczyzna usłyszał też zarzuty.

Do zbrodni doszło w środę wieczorem w Lisowie, niedaleko Radomia (woj. mazowieckie). 34-letni mężczyzna najpierw odprowadził kilkuletniego syna do sąsiadów, a następnie siekierą zaatakował ciężarną żonę. Mężczyzna jest zawodowym żołnierzem, jak relacjonują media, kobietę zaatakował tak, by ją zabić.

37-letnia kobieta wciąż walczy o życie, nienarodzonego dziecka nie udało się uratować.

Zarzuty i areszt tymczasowy

Wobec sprawcy zbrodni, sąd podjął na wniosek prokuratury decyzję o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu tymczasowego.

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa żony poprzez zadanie jej ciosów siekierą w okolice głowy i ramion oraz zarzut zabójstwa dziecka. 34-latkowi grozi dożywocie. Jak podaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, mężczyzna przyznał się do winy.

34-latek jest zawodowym żołnierzem, służył w 1. Brygadzie Pancernej w Wesołej. Wcześniej przebywał na misji w Afganistanie.

Czytaj też:
"Zabiłem żonę, bo tak trzeba było". Makabryczne szczegóły zbrodni w Lisowie

Źródło: RDC/RMF FM
Czytaj także