Pierwsze informacje o planach dotyczących superresortu pochodzą już z 2016 roku. Informował o nich wówczas "Nasz Dziennik". Rok później o tym pomyśle pisał również portal Onet. Teraz ponoć rządzący chcą powrócić do tego projektu.
"Zmieni się nazwa resortu, w którego skład wejdzie dotychczasowe MSWiA oraz służby. Zostanie dotychczasowy nadzór, czyli szefem superministerstwa będzie Mariusz Kamiński" – przekazał w rozmowie z "Faktem" osoba z kierownictwa partii.
W takim układzie "suprerminister" Mariusz Kamiński nadzorowałby Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu i Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Adminitracji (a zatem policję, Straż Graniczną czy Służbę Ochrony Państwa).
Czytaj też:
Trzmiel: Schetyna chciał spalić BorusewiczaCzytaj też:
Tak PiS walczy o Senat? Senator KO: Zaproponowano mi tekę ministra zdrowia