Wielu komentatorów politycznych zwraca uwagę, że po kolejnej porażce wyborczej Platforma Obywatelska powinna podjąć decyzję o zmianie lidera. Pojawiają się także głosy, że Grzegorz Schetyna zrobi wszystko, aby nie wypuścić władzy z rąk. Jak wyglądają nastroje w samej partii? Coraz wielu jej polityków mówi i potrzebie zmian. Wybory na nowego przewodniczącego PO zaplanowane są na początek roku. Tymczasem Joanna Mucha w rozmowie z Onetem podkreśla, że partia powinna przeprowadzić wewnętrzne wybory "natychmiast".
– Tego, czy Grzegorz Schetyna w nich wystartuje i czy je wygra czy przegra - nie wiemy. Faktem jest to, że przegraliśmy wybory, które - moim zdaniem - były do wygrania. Gdybyśmy szli z jasnym i czytelnym przekazem o co walczymy, a nie z kim walczymy, to te wybory mogliśmy wygrać. Trzeba zmierzyć się z faktami i podjąć decyzję na przyszłość – wyjaśniła posłanka.
Przekonując, że w partii nie ma buntu, wskazała że panuje w niej przekonanie o potrzebie zmiany. – I poczucie, że bez zmiany przewodniczącego Platforma Obywatelska nie ruszy do przodu. Jeśli dziś nie zdecydujemy się na zmianę lidera, to oddamy pole lewicy, a my będziemy schnąć – dodała. Zdaniem Muchy, zmian oczekują także wyborcy.
Mucha przyznała, że sama rozważa start w wyborach na szefa PO. – Prowadzimy w tej chwili rozmowy, jest za wcześnie na podjęcie decyzji. Nawet gdyby się okazało, że będzie kilku kandydatów, to jestem przekonana, że będziemy w stanie dojść do porozumienia. Będziemy pięknie ze sobą konkurować, a na finiszu będziemy wiedzieć co zrobić, żeby jeden z nas wygrał – podkreśliła.
Czytaj też:
To początek wewnętrznej wojny w PO? Mucha: Te wybory były do wygrania