Rok bezwzględnego więzienia i 5 tys. złotych grzywny - to kara dla Macieja K. za pobicie dziennikarza i wykładowcy akademickiego Przemysława Witkowskiego. - Dobrze, że zapadł wyrok skazujący - powiedział w sądzie pokrzywdzony. Jak dodał, dotąd nie usłyszał od oskarżonego przeprosin.
Przemysław Witkowski, wykładowca uniwersytecki, współpracownik portalu OKO.press, został dotkliwie pobity w lipcu we Wrocławiu, w okolicy mostu Trzebnickiego.
Przemysław Witkowski poinformował o pobiciu na jednym z portali społecznościowych. Napisał wtedy: "tak się kończy, kiedy nie podobają ci się faszystowskie napisy na bulwarach nad Odrą". Na zdjęciu widać jego zakrwawioną twarz.
Według OKO.press, Witkowski miał zostać pobity, bo wyraził głośno oburzenie z powodu napisów na murze. Zdaniem dziennikarza, ktoś narysował tam krzyże celtyckie i hasła zestawiające homoseksualistów z pedofilami.
28-latek, który miał pobić Witkowskiego, usłyszał wyrok jednego roku więzienia i 5 tys. złotych grzywny. Mężczyzna był także podejrzany o grożenie Witkowskiemu pozbawieniem życia z powodu przynależności politycznej. Groziło mu do 5 lat więzienia.