Macron pogroził Polsce. Zapowiada konsekwencje

Macron pogroził Polsce. Zapowiada konsekwencje

Dodano: 
Emmanuel Macron w Brukseli
Emmanuel Macron w Brukseli Źródło: PAP/EPA / Julien Warnand
– Jeśli Polska nie potwierdzi zobowiązania dla celu neutralności klimatycznej do 2050 roku, będzie poza europejskim mechanizmem finansowej solidarności – stwierdził podczas piątkowej konferencji prasowej w Brukseli prezydent Francji Emmanuel Macron.

Przywódcy unijnych państw wypracowali na szczycie w Brukseli kompromis ws. osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska jest jedynym krajem, który nie musi osiągać tego celu – to wynik negocjacji z udziałem premiera Morawieckiego, podczas szczytu Rady Europejskiej. – Podjęliśmy tę decyzję, szanując obawy różnych krajów członkowskich, bo wiemy, że trzeba wziąć pod uwagę różne uwarunkowania krajowe i różne punkty startu – mówił na konferencji prasowej szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Zupełnie inne zdanie na temat działań Polski w kwestii neutralności klimatycznej ma prezydent Francji. Emmanuel Macron stwierdził, że choć szczyt przyjął cel neutralności klimatycznej do 2050 roku, to jednak jeden kraj uzyskał "tymczasowe wyłączenie". Zapowiedział, że ten "tymczasowy wyjątek" - mówiąc o Polsce - nie spowolni wdrażania Europejskiego Zielone Ładu i "nie utrudni nic Unii Europejskiej".

Macron postanowił zagrozić też Polsce konsekwencjami. – Pierwsze regulacje zostaną przyjęte większością kwalifikowaną. Jeśli Polska nie potwierdzi swojego udziału w tym celu (neutralności klimatycznej do 2050 roku - red.), będzie poza europejskim mechanizmem, w tym w zakresie finansowej solidarności – powiedział.

Chodzi o wsparcie finansowe dla krajów uzależnionych od paliw kopalnych w procesie transformacji energetycznej. Zaprezentowany przez KE w środę projekt zakłada, że w ramach tego mechanizmu będzie istniał Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, który będzie dysponował kwotą 100 mld euro na lata 2021-2027.

Czytaj też:
Polityk PiS o sukcesie na szczycie UE: Wystarczy, że zabrakło Tuska i Timmermansa

Źródło: euractiv.com
Czytaj także