"Niesamowita brutalność". Sienkiewicz: To operacja, jakiej do tej pory nie było

"Niesamowita brutalność". Sienkiewicz: To operacja, jakiej do tej pory nie było

Dodano: 
Bartłomiej Sienkiewicz
Bartłomiej Sienkiewicz Źródło: PAP / Leszek Szymański
Polska na pewno stała się celem politycznym i celem kampanii propagandowej, którą Rosjanie mają opanowaną do perfekcji – stwierdził w rozmowie z Kamilą Biedrzycką Bartłomiej Sienkiewicz.

Pochwała Katynia w rosyjskiej telewizji

– Stalin po prostu wypełniał obowiązki głównodowodzącego armią – we wszystkim, co wydarzyło się w Katyniu i we wszystkim, co było związane z Powstaniem Warszawskim – mówił na antenie państwowej stacji Rossija 1 Jewgienij Satanowski, prezes Instytutu Bliskiego Wschodu. – Żaden normalny dowódca wojskowy nie pozostawiłby na swoich tyłach grupy dobrze przygotowanych oficerów z wrogiej armii – wskazał. Komentator nie zaznaczył przy tym, że polscy oficerowie znaleźli się na tyłach Armii Czerwonej nie z własnej woli, ale jako jeńcy wzięci do niewoli w wyniku napaści Sowietów na Polskę.

Ta szokująca wypowiedź to kolejna w ostatnim czasie odsłona rosyjskich kłamstw na temat Polski. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył nasz kraj o współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej. Z jego ust pojawiły się też sugestie dotyczące antysemityzmu Polaków.

"Putin wyczuł ofiarę"

Do sprawy tej odniósł się w programie "Express Biedrzyckiej" były szef MSWiA, obecnie poseł Bartłomiej Sienkiewicz. – Polska na pewno stała się celem politycznym i celem kampanii propagandowej, którą Rosjanie mają opanowaną do perfekcji. Dziwi mnie ta niesamowita brutalność, której do tej pory w wykonaniu Putina nie było (…) to szczucie na antysemicką Polskę, która wywołała II wojnę światową, która powinna przeprosić i się ukorzyć jest operacją, jakiej do tej pory nie było – podkreślał poseł PO. Zapytany, czy rosyjski przywódcza wyczuł słabszego przeciwnika, Sienkiewicz odparł: "wyczuł ofiarę".

Gość Biedrzyckiej tłumaczył, że jesteśmy państwem NATO i największym państwem granicznym, jednak w ostatnim czasie także państwem mocno skonfiltowanym z Zachodem. – Nagle się okazało, że cała polska dyplomacja wisi u płaszcza Trumpa, którego stosunki z Rosją są do tej pory niejasne. Trochę na własne życzenie staliśmy się ofiarą tej agresji, co oczywiście nie usprawiedliwia działania Rosjan – wskazał.

Czytaj też:
"Jeden z największych fejków publicystycznych, jakie widziałem". Ostra reakcja ambasadora RP na artykuł "Wyborczej"
Czytaj też:
Nagła zmiana decyzji. Prezydent Litwy nie pojedzie do Izraela

Źródło: se.pl
Czytaj także