W grudniu 2019 roku w I instancji Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego, który zawiesił sędziego Pawła Juszczyszyna poprzez zarządzenie. Stwierdzono wówczas, że sędzia przekroczył swoje uprawnienia, ale może wrócić do orzekania. W sprawie zażalenie złożył rzecznik dyscyplinarny sędziów.
We wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w II instancji rozpatrzyła zażalenie rzecznika dyscyplinarnego sędziów – zawiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżyła mu wynagrodzenie o 40 procent na czas trwania zawieszenia.
Co na to sędzia? Paweł Juszczyszyn odniósł się do sprawy na Facebooku: "Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego. (wyrok SN z 5.12.2019 r., III PO 7/18, por. uchwałę składu połączonych Izb SN: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 23.01.2020 r.)".
"Dlatego też, jutro – 5 lutego 2020 r. o godzinie 11.45 w Sądzie Okręgowym w Olsztynie zamierzam przystąpić do rozpoznania w składzie trzech sędziów sprawy odwoławczej przydzielonej do mojego referatu" – zapowiada zawieszony sędzia.
Czytaj też:
Kidawa-Błońska: Prezydent nie jest godny, żebyśmy traktowali go jako prezydenta naszego krajuCzytaj też:
"Jeśli zajdzie potrzeba, KE podejmie działania". Komisja reaguje na decyzję prezydenta