Mocne słowa Ziemkiewicza: Przepraszam bardzo, dy**ją nas

Mocne słowa Ziemkiewicza: Przepraszam bardzo, dy**ją nas

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz Źródło: PAP / Arek Markowicz
– Proszę państwa, przepraszam bardzo, dy**ją nas. Na tym polega ta Unia Europejska – stwierdził Rafał Ziemkiewicz w Telewizji Republika.

Podczas dzisiejszego programu "Polska na dzień dobry" telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę na fakt, że Unia Europejska przyjęła dyrektywę o mobilności. – Chodzi o to, żeby wyrzucić nas z rynku który oponowaliśmy, czyli z rynku transportowego – stwierdził publicysta "Do Rzeczy".

Ziemkiewicz stwierdził, że w Europie przez lata podkreślano potrzebę otwarcia granic, zalety swobody świadczenia usług, wolnej konkurencji itp. Jego zdaniem te argumenty podnoszono do momentu, kiedy służyły "Unii pierwszej prędkości". – No cóż wolny rynek, musicie się nauczyć konkurować. I myśmy się nauczyli konkurować. I Polacy na bazie konkurencji zdobyli rynek przewozów. I co robią teraz Niemcy? A nie to tak nie może być, dziki kapitalizm, muszą być pewne bariery – mówił publicysta. – Proszę państwa, przepraszam bardzo, dy**ją nas. Na tym polega ta Unia Europejska – dodał Ziemkiewicz, podkreślając, że obecnie mamy do czynienia z formą kolonializmu.

"Nie mam słów potępienia"

Jego zdaniem "opozycja totalna przekroczyła granicę narodowej zdrady".

– Nie mam słów potępienia. Doszliśmy do takiej granicy, że jeśli hasłem całej opozycji, że prawo unijne jest nadrzędne nad prawem krajowym, to jeśli zgodzimy się na coś takiego, czego domagają się totalni, że TSUE wychodząc poza ramy traktatów, będzie mogło zmieniać polskie ustawy, to my nie mamy już nic do powiedzenia. Nie musimy już dyskutować nad homoseksualnymi związkami małżeńskimi, bo nie będziemy mieli nic do powiedzenia, bo nam przyjdą i powiedzą, że tak musi być – mówił gość Telewizji Republika.

Czytaj też:
Szokujący wpis Lecha Wałęsy. "Nie podoba się to WON"
Czytaj też:
UE czeka kolejny "exit"? Mocne słowa włoskiego polityka

Źródło: Telewizja Republika
Czytaj także