Dziennikarz "Wyborczej" wzywa do bojkotu wyborów. "Wybory PiS i Dudy"

Dziennikarz "Wyborczej" wzywa do bojkotu wyborów. "Wybory PiS i Dudy"

Dodano: 
Paweł Wroński
Paweł Wroński Źródło: YouTube / Gazeta Wyborcza
Sejm przyjął poprawkę autorstwa PiS, która zmienia Kodeks wyborczy. Zakłada ona, że głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat". To oznacza, że nawet jeśli do maja epidemia nie ustanie, wybory będą mogły się odbyć.

Zmianom w ustawie sprzeciwia się opozycja. Politycy KO wskazują na niekonstytucyjność noweli. Jednocześnie podnoszą argumenty mówiąc, że PiS chce przeprowadzić majowe wybory nawet za cenę zdrowia Polaków. Do chóru krytyków dołączył dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. Wroński zaapelował nawet, aby... zbojkotować majowe wybory.

"Skończmy z tą farsą, jaką są obecnie wybory prezydenckie. Niech Sejm zdominowany przez PiS przyjmie ustawę o wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta. A jeszcze lepiej, po co w ogóle głosować i narażać posłów? Niech przyjmie to marszałek Sejmu uchwałą jego prezydium" – czytamy w tekście dziennikarza, który ukazał się na portalu "Gazety Wyborczej".

"Słowo skandal w ostatnich latach rządów Prawa i Sprawiedliwości zostało poważnie zdezawuowane, a raczej uznane za normę. To, co zrobił w nocy zdominowany przez PiS Sejm, jest nie skandalem, ale pisowską normą. Pod pozorem walki ze skutkami kryzysu ekonomicznego, wywołanego pandemią koronawirusa, rządzący obóz postanowił zmienić kodeks wyborczy tak, aby dać sobie alibi, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich w apogeum pandemii jest możliwe" – stwierdza dalej Wroński.

Dziennikarz nie ma wątpliwości, że złamane został wszelkie reguły. Dlatego – jego zdaniem – jedynym możliwym rozwiązaniem jest bojkot wyborów. "Widać, jak partia rządząca jest zdeterminowana, by wybrać Andrzeja Dudę na prezydenta. Choćby po trupach wyborców i po trupie demokracji. Dlaczego? Zapewne za jakiś czas nie będzie już 13. czy 14. emerytury, których wypłata miała przynieść prezydentowi popularność. Obywatele zaczną za to pytać, jak kraj był przygotowany do epidemii i co mają zrobić, skoro stracili firmę czy pracę. W tej sytuacji jedynym wyjście uczciwych kandydatów opozycyjnych jest wycofanie się z kandydowania i wezwanie do bojkotu wyborów. Zdrowie wyborców i członków komisji jest zbyt cenne, by uczestniczyli w farsie, jaką stały się koronawirusowe wybory Andrzeja Dudy na prezydenta" – konkluduje Paweł Wroński.

Czytaj też:
Kidawa chce debaty z "kandydatami demokratycznej opozycji". Bezcenny komentarz Frasyniuka
Czytaj też:
Łódź: Radny PiS odchodzi z partii. "Przebrała się miara cynizmu"

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także