Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta, poinformowała dziś o zwieszeniu swojej kampanii wyborczej. Wcześniej zaapelowała do Polaków o bojkot zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich. W opublikowanym w mediach społecznościowych liście otwartym podkreśliła, że jako naród i wspólnota, stanęliśmy przed niebezpieczeństwem, które nie ma precedensu w naszej najnowszej historii. "Zagrożone jest życie, zdrowie oraz byt Polek i Polaków" – wskazała, dodając, że nie ma dziś w Polsce innego zadania niż walka z epidemią i jej skutkami. Zdaniem Kidawy-Błońskiej, w tej sytuacji organizowanie wyborów prezydenckich byłoby "działaniem wręcz zbrodniczym".
Jej decyzję skomentował na Twitterze Szymon Hołownia. "Przykre, że Małgorzata Kidawa-Błońska pozwoliła się złamać J. Kaczyńskiemu, tracąc nadzieję na możliwość przesunięcia daty wyborów i na to, że jej kandydatura ma sens" – napisał. Hołownia podkreślił, że szanuje tę decyzję, ale to nie od kandydatów powinno się wymagać rezygnacji ze startu, a od władzy rezygnacji z wyborów 10.05.
Do swojego wpisu kandydat na prezydenta załączył nagranie:
twitterCzytaj też:
Ważna decyzja Kidawy-Błońskiej ws. wyborów prezydenckichCzytaj też:
Spięcie Pereiry z Bońkiem. "Ktoś powiedział, że ja muszę na Pana pytanie odpowiadać?"