Jak podaje RMF FM, o możliwości odwołania ze stanowiska Zbigniewa Ziobro mówią w nieoficjalnych rozmowach współpracownicy premiera. Innego zdania jest otoczenie ministra sprawiedliwości, w którym politycy są spokojni, że do dymisji nie dojdzie.
"W sytuacji kryzysu w koalicji, każda informacja przekazywana przez poszczególne stronnictwa, jest elementem walki politycznej czy myślenia życzeniowego" – podaje dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.
Dziennikarz podaje również, że jeszcze dzisiaj dojdzie do spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego ws. "dalszego funkcjonowania rządu i prawdopodobnej dymisji Zbigniewa Ziobry".
O ewentualnych dymisjach w rządzie mówił dzisiaj podczas porannej konferencji prasowej szef klubu PiS, Ryszard Terlecki. Polityk podkreślił, że ze względu na rozłam w głosowaniu dot. ustawy o ochronie praw zwierząt "w tej chwili koalicja praktycznie nie istnieje". – I konsekwencje tego będą także, jeśli chodzi o stanowiska w rządzie – tłumaczył Terlecki.
Co dalej ze Zjednoczoną Prawicą?
Terlecki potwierdził także, że „jeżeli nie zmieni się nic w tej sytuacji, która wczoraj zaszła, jest perspektywa rządu mniejszościowego”. – Wszyscy wiemy, jak trudno jest prowadzić politykę z takim rządem – dodał szef klubu PiS.
Wicemarszałek Sejmu pytany o dalsze rozmowy koalicyjne stwierdził: „Nie wiem, bo te nasze (dotychczasowe – red.) ustalenia są w próżni. W poniedziałek zbierze się kierownictwo PiS, które rozstrzygnie, jak będziemy postępować w ciągu najbliższych dni”.
Pytany o zarzuty wobec koalicjantów Terlecki wymienił dwa: „Wciąż były przedstawiane nowe żądania i stało się to irytujące oraz wczorajsze głosowanie”.
Czytaj też:
Spurek popiera projekt PiS. "Myślę, że Pan Prezes Kaczyński..."Czytaj też:
Żukowska tłumaczy dlaczego Lewica poparła projekt PiS. "Przeszkadza, ale.."