Pogryziony przez psy 12-latek nie żyje

Pogryziony przez psy 12-latek nie żyje

Dodano: 
Znicz
Znicz
Pogryziony przez amstaffy 12-latek z Przemyśla zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Informację o śmierci dziecka podały lokalne media powołując się na Prokuraturę Rejonową w Przemyślu.

Dwaj chłopcy w wieku 10 i 12 lat przebywali w mieszkaniu młodszego z nich razem z psami. Nie było z nimi nikogo dorosłego, ponieważ prawdopodobnie "urwali się" z lekcji.

W pewnym momencie zwierzęta zaatakowały 12-latka. Chłopiec został przewieziony do specjalistycznego szpitala w Katowicach. Jego stan lekarze od początku określali jako bardzo ciężki, Miał bardzo poważne obrażenia szyi i twarzy. Niestety dziecka nie udało się uratować. Chłopiec zmarł w szpitalu.

– Dzisiaj rano otrzymałam informację od lekarzy prowadzących dziecko w klinice w Katowicach, że jego życia, niestety, nie udało się uratować. W tej sprawie wszczęliśmy śledztwo. W dalszym ciągu policja prowadzi czynności. Wiemy już, że w momencie zdarzenie w domu nie było osób dorosłych – powiedziała w rozmowie z "Życiem Podkarpackim" prokurator Anna Szczerba z Prokuratury Rejonowej w Przemyślu.

Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają okoliczności zdarzenia. Wyjaśniają m.in., czy doszło do jakiegoś zaniedbania ze strony właściciela czworonogów. Oba psy trafiły do schroniska.

Czytaj też:
Psy zaatakowały 12-latka. Stan chłopca jest bardzo ciężki
Czytaj też:
Mazowsze: Dzieci walczą o życie. Pogryzł je pies

Źródło: Onet.pl
Czytaj także