Jak informuje "Dziennik Polski" mężczyzna próbował przejść przez torowisko w niedozwolonym miejscu, ale upadł, znalazł się między szynami i zasnął.
Kiedy do miejsca gdzie leżał pijany 47-latek zbliżał się pociąg relacji Kraków-Gdynia, maszynista zobaczył człowieka leżącego na szynach ale nie zdążył wyhamować. Z uwagi na dużą prędkość pociągu, droga hamowania była bardzo wydłużona i pierwszy wagon przejechał nad mężczyzną – podaje "Dziennik Polski".
Na miejsce wezwano policję, którą poinformowano, że doszło do potrącenia człowieka.
Służby wyciągnęły 47-latka spod składu i mężczyzna został przewieziony do szpitala. 47-latek nie odniósł jednak żadnych obrażeń, poza otarcia naskórka, które powstały kiedy pijany upadł na tory. Prawdopodobnie nie był świadomy, że przejechał nad nim pociąg.
Policja poinformowała, że kiedy mężczyzna wytrzeźwieje poniesienie konsekwencje karne.
Czytaj też:
Radziwiłł: Na Mazowszu jest 1019 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z czego 471 jest zajętych
Czytaj też:
Ekspedientka sprzedała 15-latkowi alkohol. Sama miała 14 lat