Pomazała gmach MEN. Grozi jej do 8 lat więzienia

Pomazała gmach MEN. Grozi jej do 8 lat więzienia

Dodano: 
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.Źródło:PAP / Paweł Supernak
Aktywistka ruchu LGBT, która pomazała gmach resortu edukacji sprejem, usłyszała zarzuty.

W ubiegłą środę zdewastowany został gmach Ministerstwa Edukacji. – Ci, którzy niszczą zabytki, są po prostu barbarzyńcami – oświadczył szef MEN Dariusz Piontkowski.

Na elewacji resortu napisano sprejem: "Dominik, Zuzia, Kacper, Michał. Twoje dziecko LGBT+". To imiona dzieci, które miały popełnić samobójstwo ze względu na prześladowanie związane z ich orientacją seksualną. – W nocy zamaskowane osoby dokonały aktu wandalizmu na budynku, który zajmuje szczególne miejsce w naszej historii, gdzie więźniowie byli męczeni przez gestapo – mówił podczas ubiegłotygodniowego briefingu prasowego minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Dziś rano policja zatrzymała kobietę podejrzewaną o zniszczenie elewacji. Ok. godz. 13.30 organizacja Anarchistyczny Czarny Krzyż poinformowała na swoim Twitterze, że aktywistka została już wypuszczona z gmachu prokuratury. Według informacji aktywistów, postawiono jej zarzut z art. 108 ustawy o ochronie zabytków, za który grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura orzekła także środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego dwa razy w tygodniu oraz poręczenia majątkowego w wysokości 10 tysięcy złotych. "Nie odpuścimy tak łatwo i nie znikniemy z ulic. Będziemy walczyć o każdą osobę, która dostanie się w łapy systemu. Wszystko po to, aby ulice były nasze, kolorowe, wolne od nienawiści. Bądźcie z nami. Róbcie rzeczy. Działajcie" – nawołuje organizacja.

"Dzisiaj (8 października 2020 r.) w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście w Warszawie w sprawie uszkodzenia zabytku – gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej mieszczącego się przy Al. Szucha 25 w Warszawie, została zatrzymana jedna osoba podejrzana o dokonanie wskazanego przestępstwa" – "Wyborcza" cytuje rzeczniczkę warszawskiej prokuratury okręgowej.

w toku śledztwa ustalono, że w dniu 29 września 2020 r. na elewację budynku ministerstwa zostały naniesione niebieską i czerwoną farbą napisy o treści „Dominik, Milo, Zuzia” oraz „Michał, Kacper, Wiktor, Twoje dziecko LGBT+”. Zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa w przedmiotowej sprawie zostało złożone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

"Zabezpieczony w sprawie materiał dowodowy oraz przeprowadzone czynności operacyjne doprowadziły do ustalenia tożsamości jednego ze sprawców. Zatrzymanej (...) przedstawiony został zarzut z art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami polegający na uszkodzeniu wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami zabytku. Uznano przy tym jej zachowanie za występek o charakterze chuligańskim" – przekazała Aleksandra Skrzyniarz.

Czytaj też:
Czy rosną obawy związane z epidemią COVID-19?
Czytaj też:
"Dlaczego prezes tak się upiera? Tego właśnie nie rozumiem"

Źródło: warszawa.wyborcza.pl
Czytaj także