"Premie w redakcji?". Prezes Ordo Iuris drwi z "Wyborczej"

"Premie w redakcji?". Prezes Ordo Iuris drwi z "Wyborczej"

Dodano: 
Siedziba "Gazety Wyborczej"
Siedziba "Gazety Wyborczej" Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski zażartował na Twitterze z publikacji "Gazety Wyborczej" i serwisu gazeta.pl.

"W GW kumulacja dobra" – napisał Kwaśniewski na Twitterze, pokazując tytuły tekstów z serwisów "Gazety Wyborczej" i gazeta.pl.

Pierwszy tytuł brzmi: "Dlaczego zakażenia szybują? Zarazę roznosi »zdrowy polski rozsądek«", drugi: "Burmistrzowi postawili zarzut znieważenia Jezusa. Złożył więc wniosek o jego przesłuchanie".

twitter

"Jeden pod drugim tytuł drwiący z polskości i tytuł natrząsający się z religijnej wrażliwości chrześcijan. Premie w redakcji?" – drwi prezes Ordo Iuris.

Awantura w "Gazecie Wyborczej". Szefowie i wydawcy napisali list do pracowników

Tymczasem w "Gazecie Wyborczej" trwa spór dotyczący szefa NSZZ "Solidarność" Agory i Inforadia Wojciecha Orlińskiego.

Kilka dni temu serwis Wirtualne Media informował, że Agora zwróciła się do działającego w spółce związku zawodowego z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy Orlińskim. Jak ustalił serwis, jednym z powodów ma być m.in. "straszenie pracowników zwolnieniami grupowymi".

Dzisiaj serwis podaje, że szefostwo "Gazety Wyborczej" (Jarosław Kurski, Jerzy Wójcik, Mikołaj Chrzan, Roman Imielski, Aleksandra Sobczak i Bartosz Wieliński) w mailu do pracowników poinformowało, że spotkało się z zarządem Agory i zaapelowało o niezwalnianie Orlińskiego.

Do treści wiadomości dotarł serwis Wirtualne Media, który podaje, że autorzy listu przyznali jednocześnie, że zachowanie Orlińskiego jest destrukcyjne dla firmy i pracowników.

„Zarzuty nie dotyczą Wojciecha Orlińskiego jako dziennikarza i publicysty, którego cenimy i publikujemy. Jednak jego zachowania uważamy za destrukcyjne dla firmy i przede wszystkim szkodliwe dla samych pracowników. Całkowicie bezpodstawne zapowiadanie rzekomych »największych zwolnień grupowych w historii Agory«, »rzezi« i »krwawej jesieni« - jak się wyraził (»Każdy z was powinien rzucić to wszystko, co właśnie robi, i zacząć szukać nowej pracy. Jeśli ktoś ma zawodowe plany związane z Agorą sięgające listopada, powinien o nich już zapomnieć«) - uważamy za nieodpowiedzialne i szkodzące Agorze oraz nam wszystkim, ludziom przez nią zatrudnionym. Nieprawdziwe informacje były przyczyną wielu niepotrzebnych lęków i stresu pracowników »Wyborczej« i innych działów firmy” – cytuje treść listy serwis.

Autorzy listu przyznali także, że "zarzuty nie dotyczą Wojciecha Orlińskiego jako dziennikarza i publicysty", którego teksty są cenione i publikowane na łamach "GW".

Czytaj też:
List szefów "GW" do pracowników. Chodzi o zwolnienia i sytuację Wojciecha Orlińskiego
Czytaj też:
Kościół pozostaje otwarty, ale bez mszy. Pięciu dominikanów ma koronawirusa

Źródło: Twitter / Wirtualne Media
Czytaj także