"Z jedną mową nienawiści pani walczy, a drugą wspiera". Mazurek wypomina Scheuring-Wielgus hipokryzję

"Z jedną mową nienawiści pani walczy, a drugą wspiera". Mazurek wypomina Scheuring-Wielgus hipokryzję

Dodano: 
Joanna Scheuring-Wielgus
Joanna Scheuring-Wielgus Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Jeżeli ktoś chce mi dawać grzywnę za to, że weszłam do kościoła w milczeniu i w milczeniu stanęłam z kartką, na której napisałam, że nie zgadzam się na to, by to Kościół decydował, czy kobieta ma urodzić dziecko czy nie, to proszę – można mi taką grzywnę wstawić – mówiła w RMF FM posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus

– Nie boję się grzywny. Jeżeli mam dostać grzywnę za to, że weszłam do kościoła z moim mężem, żeby zaprotestować przeciwko wtrącaniu się Kościoła w moje prywatne życie, to ja taką grzywnę przyjmę z dumą – mówiła w RMF FM posłanka Lewicy.

Pytana o wulgarny język, który towarzyszy protestom, stwierdziła, że "straszliwy bluzg słyszy od wielu lat od hierarchów kościelnych i polityków PiS, którzy szczują na osoby LGBT, szczują na kobiety nazywając je feminazistkami".

Pytana, czy pani uważa, że to jest język debaty publicznej odparła. – Nie popieram, ale rozumiem.

– Z jedną mową nienawiści pani walczy, a drugą wspiera. To czysta hipokryzja. Widać jak pani walka z mową nienawiści leżała na sercu – mówił prowadzący audycję.

– Takie są teraz emocje, to są emocje tłumu, ja się z tym zgadzam – odparła polityk.

Na sugestię Roberta Mazurka, że gdyby Lewica rzeczywiście chciała doprowadzić do rozwiązania tego konfliktu wnioskowałaby o zmianę Konstytucji, Scheuring-Wielgus stwierdziła, że nie dojdzie do zmiany ustawy zasadniczej w czasach, kiedy Polską rządzi prawica. – Pani nie chce zmieniać prawa, tylko wszcząć awanturę i iść na konflikt z PiS-em – ocenił dziennikarz.

– Konstytucja jest jednym z najważniejszych dokumentów podpisanych w Polsce, ona jest naprawdę czymś dobrym. Jest tam kilka punktów, nad którymi bym się pochyliła, ale nie w czasach, kiedy rządzi PiS – mówiła posłanka Lewicy.

Zapowiedziała jednocześnie, że jeśli Lewica wygra wybory, to jedną z pierwszych rzeczy, którą będą chcieli wprowadzić będzie liberalizacja prawa aborcyjnego.

Czytaj też:
Posłowie PiS złożyli projekt noweli ustawy o COVID-19. Co chcą zmienić?

Źródło: RMF 24
Czytaj także