Czarnecki: Jesteśmy pod wrażeniem umiejętności pozyskania mediów na Węgrzech

Czarnecki: Jesteśmy pod wrażeniem umiejętności pozyskania mediów na Węgrzech

Dodano: 
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki Źródło: PAP / Rafał Guz
– Jesteśmy pod wrażeniem umiejętności pozyskania w różny sposób mediów na Węgrzech, tego możemy się jeszcze od Węgrów uczyć, a także jednoznacznej walki z obcymi wpływami, wpływami kosmopolitycznymi i internacjonalistycznymi, co integruje węgierskich patriotów wokół rządu – powiedział Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, podczas spotkania Klubu F organizowanego przez Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka.

– Co do polityki zagranicznej, my się trochę różnimy, natomiast podziwiam pewien pragmatyzm węgierski, który powoduje, że kraj parokrotnie mniejszy od naszego ma np. znacznie większy eksport do Chin niż Polska. Węgry potrafią także pokazywać Unii Europejskiej, że ma pewne alternatywy – mówił Czarnecki.

Co daje dzisiaj współpraca dwóch konserwatywnych rządów w ramach Unii Europejskiej? – Chciałbym jasno zaznaczyć, że mówimy tak nie dlatego, że chcemy być uprzejmi, ale naprawdę uważamy, że Polska – dzięki silnej gospodarce czy dużej liczbie ludności – jest prawdziwym liderem współpracy w Europie Środkowej – zauważył Tamás Deutsch, węgierski europarlamentarzysta, jeden ze współzałożycieli Fideszu, zaznaczając, że współpraca Warszawy i Budapesztu przynosi tak dobre rezultaty, ponieważ Polska stoi na czele regionu ze swoimi wartościami i ze swoim chrześcijańsko-demokratycznym podejściem.

– Bruksela, unijny mainstream, straciła zdolność nazywania problemów po imieniu i szukania dla nich rozwiązania. Zamiast tego toczy rozmowy o quasi-problemach. Polacy i Węgrzy biorą więc na siebie obowiązek wyłożenia na stół najważniejszych kwestii i wzywają do zajęcia się rzeczywistymi problemami Europejczyków – ocenił węgierski europoseł. Tamás Deutsch zwrócił także uwagę na rosnącą siłę gospodarczą oraz polityczną naszego regionu. – Musimy więc wspólnie zadbać nie tylko o przyszłość naszych państw, ale też o przyszłość całej Europy – podkreślił.

– W interesie Polski i Węgier jest zarówno tandem polsko-węgierski, jak również V4, czyli Grupa Wyszehradzka, a także Inicjatywa Trójmorza. Nie miejmy złudzeń: nie we wszystkich sprawach mamy te same poglądy, ale opłaca się być razem i opłaca się razem spotykać z szefową Komisji Europejskiej, z kanclerz Niemiec czy z prezydentem Francji, bo w grupie możemy więcej – zauważył europoseł Ryszard Czarnecki. Były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego przypomniał też słowa byłego czeskiego premiera, który podczas jednego ze spotkań z posłem Czarneckim i jego kolegami, podkreślił, że im bardziej "niektórzy nasi sąsiedzi" pytają, a po wam ta współpraca, tym bardziej powinniśmy współpracować. – Udało się ponad podziałami wytworzyć poczucie wspólnoty nie tylko historii, ale też interesów, co sprzyja nawet bardziej niż historia – zaznaczył europoseł Czarnecki.

Polski polityk zwrócił uwagę na konkretne kwestie, które udało się wspólnie załatwić. – Pierwsza to imigranci-muzułmani. Współpraca Budapesztu i Warszawy okazała się skuteczna. Potrafiliśmy narzucić Unii Europejskiej to myślenie, że jeśli ktoś chce przywołać imigrantów, to niech to robi, ale jak ktoś nie chce, to niech nie musi ich przyjmować. Pokazaliśmy też Francuzom, Niemcom, Holendrom czy Włochom, że w Unii można prowadzić politykę, w ramach której mówi się twardo "nie" i jest to skuteczne – podkreślił Ryszard Czarnecki, dodając, że ma poczucie coraz większej obcości i tego, że "Unia Europejska jest coraz bardziej inną Unią niż ta, do której Węgry i Polska wspólnie wchodziły 16 lat temu".

Źródło: kurier.plus
Czytaj także