PiS traci jednego posła

PiS traci jednego posła

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Lech Kołakowski poinformował, że odchodzi z klubu PiS i pozostanie posłem niezrzeszonym.

Po odejściu Lecha Kołakowskiego w klubie PiS pozostało 234 posłów. O planach odejścia z PiS poseł mówił w ubiegły wtorek.

– Przekazałem pani marszałek stosowne pismo. Uprzejmie informuję, że z dniem 24 listopada 2020 roku zostaję posłem niezrzeszonym Sejmu RP – poinformował dziś Lech Kołakowski. Pytany przez dziennikarzy w Sejmie o powody swojej decyzji, poseł wyjaśnił, że zrobił to w związku z sytuacją dotyczącą tzw. piątki dla zwierząt oraz zapowiedziami kolejnych projektów w tej sprawie. – Dotyczy to bezpośrednio mojej osoby, jak również kierownictwa ugrupowania, o której w tej chwili chciałbym nie mówić – dodał.

Kołakowski to jeden z posłów PiS, który wbrew poleceniu partii nie poparł tzw. "piątki dla zwierząt". W konsekwencji 15 posłów zostało zawieszonych w prawach członków partii. W zeszłym tygodniu władze PiS zdecydowały o przywróceniu w prawach członka partii 13 z 15 zawieszonych we wrześniu posłów; wszystkich poza Lechem Kołakowskim oraz byłym ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim.

W środę Ardanowski i Kołakowski spotkali się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim. Kołakowski zapowiedział wówczas, że decyzje ws. odejścia uzależnia od kolejnego spotkania z Kaczyńskim. – Moje członkostwo w PiS-ie jest kwestią otwartą – mówił wówczas.

Czytaj też:
Stanowcza dekaracja Dudy: Nie pozwolimy na to
Czytaj też:
Rusin wściekła: Wara od dziennikarzy! I wara od kobiet!

Źródło: Twitter
Czytaj także