Skandaliczne słowa liderki Strajku Kobiet. "I psy z TVP Info powiedzą..."

Skandaliczne słowa liderki Strajku Kobiet. "I psy z TVP Info powiedzą..."

Dodano: 
Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Jesteście psami – mówiła wczoraj do dziennikarzy Klementyna Suchanow. Fala krytyki jaka spadła na liderki Strajku Kobiet nie zmieniła retoryki używanej przez aktywistki.

Wczoraj liderka Strajki Kobiet Marta Lempart po raz kolejny nie wpuściła na konferencję prasową dziennikarzy, którzy nie sprzyjają radykalnym działaniom organizacji. – Państwo jako służby PiS, możecie pobrać wizję i fonię od policji, ABW. Tak jak to cały czas robicie – mówiła liderka Strajku Kobiet zwracając się do dziennikarzy TVP, "Gazety Polskiej" i Telewizji Republika.

Do dziennikarzy zwróciła się także druga liderka Strajku Kobiet – Klementyna Suchanow, która nazwała przedstawicieli mediów "psami". Wypowiedź aktywistki wywołała fale krytycznych komentarzy, ale Suchanow nadal nazywa dziennikarzami "psami".

twitter

Skarżąc się na Twitterze, że otrzymuje groźby, aktywistka napisała: "I psy z TVP Info powiedzą, że to nie oni inspirują? wysyp pogróżek po wczoraj, w tym »jesteś kolejna«".

Wpis Suchanow podano dalej na Twitterze Strajku Kobiet, z dopiskiem: "Ktoś chce jeszcze bronić partyjne psy?".

twitter

Kolejne postulaty lewicowych aktywistek

We wtorek przedstawiono kolejne postulaty Strajku Kobiet. Tym razem chodziło o lekcje religii w szkołach oraz o relacje miedzy dziećmi a rodzicami.

Jedna z aktywistek przedstawiła założenia "świeckiej szkoły" promowane przez Strajk Kobiet. – Świecka szkoła to opieka medyczna, nie watykańska. To wolność słowa i sztuki. Precz z „Mordo Iuris”, precz z finansowanie Kościoła, stop klerykalizacji i narodowa apostazja – powiedziała.

Jednym z bardziej osobliwych pomysłów na wprowadzenie neutralności światopoglądowej w szkołach jest postulat powołania moderatorek, które miałyby ingerować w rozmowy między uczniami a rodzicami, gdy ci zmuszaliby swoje dzieci do uczestnictwa w praktykach religijnych.

– Powołujemy osoby moderatorek, które będą siecią działaczek Strajku, które będą służyć swoim wsparciem, gdy będzie potrzebna ingerencja w rozmowy między dziećmi a rodzicami, którzy zmuszają je do uczestnictwa w obrządkach religijnych czy w lekcjach religii – stwierdziła aktywistka.

– Po prostu, dzieci i młodzież czyją się kompletnie bezradne i potraktowane „z buta” w momencie, kiedy okazuje się, że są rzeczy o których mogą decydować w wieku 15 lat, ale religia do nich nie należy i mają chodzić na religię, chociaż wysłuchują tam koszmarów o tym, że np. ich koleżanki i koledzy, którzy są LGBT są nie ludźmi, tylko ideologią – argumentowała.

Czytaj też:
Róża Thun straszy Polexitem. "Podaj dalej. Ostrzeż innych"

Źródło: Twitter
Czytaj także